W związku z niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi, energetycy TAURONA w okolicach Tarnowa interweniowali wczoraj prawie 200 razy, usuwając uszkodzenia sieci energetycznej spowodowane intensywnymi opadami deszczu i gwałtownymi burzami.
Najwięcej pracy Pogotowie Energetyczne miało w Małopolsce, gdzie opady są najbardziej intensywne. Pracownicy Taurona usuwali przede wszystkim z linii energetycznych powalone drzewa, które przewracały się ze względu na podmokły teren. W rejonie Dąbrowy Tarnowskiej drzewo przewróciło się na sieć niskiego napięcia w miejscu, gdzie jest ok 2 metry wody. Zdarzało się także, że drzewa łamały słupy. Sporo pracy energetycy mają także ze względu na podtopienia urządzeń m.in. zalane przyłącza kablowe i skrzynki energetyczne. Na zalanych ulicach zdarzały się także wyłączenia stacji transformatorowych.
Energetycy przygotowali agregaty prądotwórcze do wykorzystania, gdyby sytuacja powodziowa się pogorszyła. W pełnej gotowości są także brygady energetyków wyposażonych w specjalistyczny sprzęt w postaci podnośników, koparek i dźwigów. Wszystkie te działania są związane z zapewnieniem bezpieczeństwa klientom spółki oraz zabezpieczeniem infrastruktury energetycznej.
Aktualnie w okolicach Tarnowa wyłączonych jest 55 klientów (5 – Dąbrowa Tarnowska, 50 – Wadowice Dolne). Są to miejsca, gdzie stan wody jest najwyższy. Pozostałe wyłączenia mają charakter przejściowy i uszkodzenia są usuwane na bieżąco. Przy usuwaniu awarii na obszarze Małopolski aktualnie zaangażowanych jest około 100 pracowników pogotowia energetycznego.