W sumie w sieci elektroenergetycznej TAURONA na koniec października pracowało łącznie już 683 dużych instalacji OZE o mocy 1,314 GW oraz ponad 370 tys. mikroinstalacji o łącznej mocy 2,819 GW. W trzech pierwszych kwartałach TAURON przyłączył do sieci dystrybucyjnej 80 dużych instalacji OZE o łącznej mocy 107 MW oraz ponad 93 tysiące mikroinstalacji o mocy 786 MW.
- Rozbudowujemy i modernizujemy sieci dystrybucyjne, inwestując około 2 mld złotych rocznie. Jednak rozwój źródeł OZE wielokrotnie przekracza prognozy w tym zakresie, a istniejąca sieć energetyczna nie była projektowana i budowana z uwzględnieniem takich potrzeb - wyjaśnia Paweł Szczeszek, prezes zarządu Grupy TAURON. - Obecnie jej modernizacja i dostosowanie wymaga zwiększenia nakładów finansowych i jest konieczne dla rozwoju OZE w Polsce - dodaje Szczeszek.
Ogromny przyrost przyłączanych instalacji OZE trwa już kolejny rok. W sumie w roku ubiegłym TAURON przyłączył do swojej sieci 89 odnawialnych źródeł energii, innych niż mikroinstalacje o łącznej mocy ok 124 MW. Z tej liczby zdecydowana większość, bo aż 79 to farmy słoneczne. Ich moc to ok. 66,5 MW. Jest to efekt zrealizowanych inwestycji i zawartych umów przyłączeniowych z lat poprzednich. W ubiegłym roku TAURON przyłączył też do sieci ponad 127 tys. mikroinstalacji. Ich moc wynosiła ponad 955 MW.
- Tylko w trzech kwartałach tego roku przyłączyliśmy do naszej sieci 80 instalacji OZE innych niż mikroinstalacje o łącznej mocy 107,6 MW. Zwracamy jednak uwagę, że nie ma możliwości przyłączenia do sieci dystrybucyjnych dowolnej wielkości mocy źródeł wytwórczych energii. Wynika to z praw fizyki i parametrów sieci. W przypadku mikroinstalacji, rosnąca liczba rozproszonych źródeł energii przyłączanych do sieci niskiego napięcia powoduje, że zmieniają przepływy energii (energia płynie z sieci niskiego napięcia do sieci średniego napięcia), co wpływa na zarządzanie i eksploatację sieci oraz generuje koszty związane z jej dostosowaniem do przyłączania kolejnych niestabilnych źródeł energii - tłumaczy Paweł Szczeszek, prezes TAURONA.
Przy dużej liczbie przyłączanych instalacji potencjał sieci w zakresie przyłączania źródeł do sieci dystrybucyjnej kurczy się. W niektórych miejscach sieć nie jest już w stanie przyjąć kolejnych dużych źródeł wytwórczych i problemy tego rodzaju mają wszystkie OSD w Polsce.
Firmy dystrybucyjne nie są w stanie w krótkim czasie przebudować i dostosować sieci do oczekiwań wnioskujących. Dodatkowo budowa źródeł OZE planowana jest często w miejscach, w których infrastruktura energetyczna nie jest wystarczająco rozwinięta i wymaga znacząco większych nakładów. Z tego względu zdarzają się odmowy przyłączania do sieci dużych instalacji OZE.
Co z warunkami przyłączenia?
W roku 2022 TAURON wydał już ponad 700 warunków przyłączenia dla źródeł wytwórczych na łączną moc około 4000 MW. Są to nowe, potencjalne instalacje OZE, które mogą powstać w najbliższych latach na terenie działania spółki.
- Warto zwrócić uwagę na fakt, że tylko do około 50% wydanych warunków przyłączenia, klienci zawierają następnie umowy o przyłączenie, a więc inwestycje są rzeczywiście realizowane. Oznacza to, że część podmiotów wnioskuje o przyłączanie i składa wnioski w kilku lokalizacjach, sprawdzając jedynie możliwości przyłączenia bez zamiaru budowy takich źródeł we wszystkich tych miejscach - wyjaśnia Robert Zasina, prezes zarządu TAURON Dystrybucja.
Każda odmowa wydania warunków przyłączeniowych dla inwestorów wynika z wykonanej analizy możliwości technicznych przyłączenia źródła do sieci. Zawsze każda wnioskowana, potencjalna lokalizacja jest dokładnie sprawdzana pod kątem wpływu planowanego źródła na parametry jakościowe dystrybuowanej energii elektrycznej, a także pod kątem możliwości wprowadzania wnioskowanej mocy.
- W interesie wszystkich klientów musi być zachowane fizyczne bezpieczeństwo pracy sieci elektroenergetycznej, co z kolei pozwala na realizację dostaw energii do klientów - wyjaśnia Robert Zasina. - Poza działaniami podejmowanymi przez dystrybutora energii, również ważne jest działanie podmiotów wnioskujących. Duża część mocy przyłączeniowych jest blokowana przez wnioski, które nie są realizowane lub są realizowane częściowo. Wydane warunki przyłączenia są ważne przez dwa lata od ich dostarczenia do wnioskodawcy i w tym czasie klient podejmuje decyzje o sposobie realizacji inwestycji - dodaje.
Inaczej wygląda sytuacja w zakresie przyłączania do sieci mikroinstalacji. W tym przypadku są one realizowane na zgłoszenie z maksymalnym terminem realizacji do 30 dni. W praktyce jest to najczęściej okres do dwóch tygodni. Odmowy przyłączeń nie dotyczą zatem mikroinstalacji.
W trzech pierwszych kwartałach br. TAURON przyłączył ich już do swojej sieci dystrybucyjnej ponad 93 tysiące o mocy 786 MW.