Rafako otrzymało wezwanie do zapłaty kar umownych i odszkodowania na łączną kwotę 1 312 440 218,91 zł. Wezwanie wynika z zapisów kontraktowych dotyczących budowy bloku 910 MW w Jaworznie. Zidentyfikowane przez TAURON wady jednostki nie zostały dotychczas naprawione przez Generalnego Wykonawcę.
- Dotychczasowe próby osiągnięcia porozumienia w toku postępowania mediacyjnego przez Sądem Polubownym Prokuratorii Generalnej RP nie przyniosły oczekiwanego skutku. Podejmowane przez nas działania wynikają wprost z zapisów kontraktowych - wystawiliśmy notę w ramach dochodzenia roszczeń zamawiającego – mówi Trajan Szuladziński, prezes spółki TAURON Wytwarzanie.
- Zidentyfikowane fizyczne wady, których długą listę Rafako od nas otrzymało, nie zostały usunięte. Spółka nie przedstawiła nam również realnego planu ich usunięcia, ani wykonalnej koncepcji zakończenia okresu przejściowego. Co najważniejsze, nie otrzymaliśmy również potwierdzenia dotrzymywania przez jednostkę technicznych parametrów kontraktowych – dodaje Szuladziński.
Wezwanie obejmuje roszczenia dotyczące m.in. kary umownej za zwłokę w dotrzymaniu terminu przystąpienia do usuwania wad w okresie gwarancji, kary umownej za zwłokę w podpisaniu protokołu zakończenia okresu przejściowego z uwagi na niedotrzymanie gwarantowanych parametrów technicznych, a także kary umownej za okresy przestoju awaryjnego ponad wielkość wynikającą z kontraktu.
Roszczenia wynikają również z błędów projektowych i realizacyjnych, rękojmi za wady fizyczne do naprawienia szkody poniesionej przez spółkę wskutek istnienia wad fizycznych, zwrotu kosztów wykonawstwa zastępczego w zakresie naprawy wady leja kotła i młynów oraz zaspokojenia roszczenia wobec zapłaty podwykonawcy za wykonane prace.
Ze wstępnych analiz wynika, że błędy projektowe dotyczą m.in. kluczowych układów technologicznych: zespołów młynowych, układu odpirytowania, odżużlacza, instalacji transportu żużla oraz komory paleniskowej.
- Zidentyfikowane wady projektowe mają wpływ na eksploatację, sprawność oraz ekonomikę pracy bloku. Na przykład błędy projektowe kotła powodują szlakowanie oraz tworzenie się spieków, co przekłada się na ograniczenie dyspozycyjności bloku. Wady układu młynowego prowadzą z kolei do dużej awaryjności układu odprowadzania pirytów, niewystarczającej wydajność młynów, co w konsekwencji skutkuje m.in. spadkiem dyspozycyjności zespołów młynowych oraz zwiększeniem liczby osób obsługujących młyn - mówi Trajan Szuladziński, prezes TAURON Wytwarzanie.
- Dalsze niepodejmowanie przez nas kroków prawnych byłoby działaniem na szkodę spółki. Nadal jednak jesteśmy otwarci na negocjacje z Rafako, prowadzące do naprawienia wad bloku oraz zestrojenia wszystkich układów bloku – dodaje Szuladziński.
Pracownicy TAURON Wytwarzanie dokładają wszelkich starań, aby blok działał stabilnie. Od momentu przejęcia eksploatacji jednostki wyłącznie przez służby spółki, we wrześniu ubiegłego roku, ograniczona została istotnie liczba awarii bloku.
- W tym czasie, czyli od września, blok wygenerował ponad 1 470 tys. megawatogodzin energii elektrycznej. W grudniu ubiegłego roku padł rekord wielkości miesięcznej produkcji jednostki – blok wygenerował ponad 455 tys. MWh. Na terenie składowiska węgla bloku 910 MW zostało zgromadzonych ponad 153 tys. ton paliwa, z czego ponad 85 proc. pochodzi z ZG Sobieski, które jest dedykowane dla tej jednostki – wylicza Szuladziński.