Ponad 60 000 odbiorców TAURON Dystrybucja pozostawało w godzinach porannych bez zasilania w wyniku podtopień i powodzi. Zalane zostały elementy sieci dystrybucyjnej, elektrownie wodne, infrastruktura oświetleniowa i w niewielkim zakresie infrastruktura ciepłownicza. Pełna skala zniszczeń zostanie oszacowana po obniżeniu poziomu wody.
– Zmobilizowaliśmy wszystkie siły, żeby przywrócić zasilanie tak szybko, jak to tylko możliwe. Na sieciach elektroenergetycznych pracują wszyscy nasi pracownicy, korzystamy także ze wsparcia firm zewnętrznych. Priorytetem jest bezpieczeństwo. Relokujemy także fachowców i specjalistyczny sprzęt z terenów, które nie zostały dotknięte powodzią – wyjaśnia Grzegorz Lot, prezes zarządu TAURON Polska Energia.
Najtrudniejsza sytuacja jest na terenie Oddziałów Wałbrzych, Opole oraz Jelenia Góra. W części miejscowości, gdzie pogoda się poprawiła, po opadnięciu wody służby rozpoczęły przywracanie zasilania.
W poniedziałek na sieciach elektroenergetycznych na terenach dotkniętych powodzią pracuje 700 pracowników TAURON Dystrybucja oraz zespoły z firm zewnętrznych. Spółka mobilizuje dodatkowy sprzęt oraz zespoły własne z oddziałów nie dotkniętych powodzią.
W wyniku powodzi zalane zostały także elektrownie wodne: Ławica, Opolnica, Wrzeszczyn, Nysa, Włodzice, Olszna. Obiekty te nie działają.